JA nie wstydzę się Jezusa. Jest jednym z moich autorytetów jeśli chodzi o podejście do miłości. Bo miłość w moim skromnym życiu jest na pierwszym miejscu. A Bóg jest przecież miłością i miłuje mnie... Więc ja kochając innych kocham też Boga. Dzielmy się świadectwem miłości i pokoju. By świat był lepszy. Wyznawajmy wiarę w miłość i pokój. Bóg nam może w tym tylko pomóc. Jezus wskazuje drogę. Niestety coraz więcej ludzi odwraca się od miłości i Boga przez to co dzieje się w KK. Sam zauważyłem jak diametralnie ludzie przestają chodzić do kościołów. A więc szerzmy dobrą nowinę. Miłość pokój i braterstwo. Nie ważne czy jesteśmy Katolikami, Żydami, Buddystami czy wyznawcami innych religii. Postępujmy jak ludzie miłości. Dzielmy się nią i każdym uśmiechem z ludźmi, których nawet nie znamy bo nawet nie wyobrażamy, sobie jak niektórzy potrzebują tego bodźca...
Dawniej: "Poezja i przemyslenia młodego filozofa". Poświęcam tego bloga przede wszystkim mojej twórczości, poezji i przemyśleniom, lecz nie tylko. Blog będzie uzupełniany wszystkim co uznam za ciekawe i godne ukazania. Podziękowania dla ludzi, którzy zmotywowali mnie do tego kroku. Dziękuje za odwiedziny, za komentarze i miłe słowa i krytykę.
wtorek, 30 sierpnia 2011
Nie wstydzę się...
JA nie wstydzę się Jezusa. Jest jednym z moich autorytetów jeśli chodzi o podejście do miłości. Bo miłość w moim skromnym życiu jest na pierwszym miejscu. A Bóg jest przecież miłością i miłuje mnie... Więc ja kochając innych kocham też Boga. Dzielmy się świadectwem miłości i pokoju. By świat był lepszy. Wyznawajmy wiarę w miłość i pokój. Bóg nam może w tym tylko pomóc. Jezus wskazuje drogę. Niestety coraz więcej ludzi odwraca się od miłości i Boga przez to co dzieje się w KK. Sam zauważyłem jak diametralnie ludzie przestają chodzić do kościołów. A więc szerzmy dobrą nowinę. Miłość pokój i braterstwo. Nie ważne czy jesteśmy Katolikami, Żydami, Buddystami czy wyznawcami innych religii. Postępujmy jak ludzie miłości. Dzielmy się nią i każdym uśmiechem z ludźmi, których nawet nie znamy bo nawet nie wyobrażamy, sobie jak niektórzy potrzebują tego bodźca...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dla mnie miłość jest również najważniejsza... ale nie miłość do Boga. Bo Boga nie ma. Bynajmniej ja tak uważam, ale nie zabraniam nikomu myśleć inaczej. Każdy mój pobyt w kościele to dla mnie strata czasu, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia, ale mimo wszystko czasami muszę tam iść, bo rodzice... nic nie rozumieją.
OdpowiedzUsuń