Ciasteczka

sobota, 14 grudnia 2013

Na ostatnią chwilę...

Siedzi Student nad projektami bo gonią go terminy.
Zarywa noce z własnej w sumie winy.
Na dzień przed oddaniem wszystko dopina.
Pomyślał Student - Prześpię się chwilę... O budziku zapomina.


Kazimierz Kaczorowski 12.12.13




Tak to już bywa w studenckich realiach, kawa nie przespane noce zawalone projektami przez niekonsekwentną pracę w środku semestru. Większość z własnej winy. Bo jakim byłbym nikczemnym człowiekiem gdybym stwierdził że to przez przyjaciół i pracę... Nie polecam zostawiać nic na ostatnią godzinę. Warto prowadzić regularny tryb życia, unormować sobie sen w stosunku do dnia pracy. Prowadzić przynajmniej terminarz i planować to co ma się do zrobienia w najbliższym czasie i rozplanować to w czasie w taki sposób by dopiąć wszystko nie w dniu zdania, nie na dzień przed lecz jak najszybciej. Potwierdzam i polecam. 

KK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ano­nim jest tyl­ko wte­dy do­puszczal­ny, gdy piszący go rzeczy­wiście jest nikim.
- Stanisław Jerzy Lec