Mam pełno słabości
Bywam niecierpliwy
Brak mi czasem odwagi
Niekiedy jestem leniwy
Czasem po prostu słaby
Tak bywa
lecz to nadal ja...
Przewrażliwiony chwytam się za serce
Przeczulony na pewne sprawy
Wyolbrzymiam lub lekceważę
Za dużo gadam i nie chcę słuchać
Bywam oschły bezczelny zarozumiały
Taki bywam
ale to nadal ja...
Czasami zrobię coś w pośpiechu nie pomyślę
Skutkiem bywają krzyki płacze nieporozumienia
Czasami chcę zapomnieć lub obrócę to w śmiech
Śmieję się samotnie przez chwilę
Później łkam jak malec czekając na przebaczenie
Kto by pomyślał
że to ja...
Bywają dni że się upijam
zapalę gdy nabiorą chęci
I mam w nosie przecinki
Ortografia i gramatyka też poszły w las
Bywa że robię z siebie idiotę
Mógłbym wymieniać bez końca
I nic nie zmieni tego że to ciągle ja...
Jedyne co się zmieni to Twoje pojęcie
Pojęcie o mnie i o jeszcze jednym słowie...
Jeśli usłyszę "kocham Cię"
Zapytam czy wiesz co znaczą te słowa
Nie razem lecz każde z osobna...
Odeślę do tego tekstu do źródła prawdy
Siebie doskonale zobrazowałem
Zapytasz więc co z miłością ?
Co znaczy kochać?
Kochać to być pełnym miłosierdzia
Wybaczać bez końca do śmierci
Wszelkie słabości, wady i błędy
Tu prawdziwie pojmujesz czy kochasz...
Czy jesteś godzien przyjąć na siebie ciężar miłości?
Dawniej: "Poezja i przemyslenia młodego filozofa". Poświęcam tego bloga przede wszystkim mojej twórczości, poezji i przemyśleniom, lecz nie tylko. Blog będzie uzupełniany wszystkim co uznam za ciekawe i godne ukazania. Podziękowania dla ludzi, którzy zmotywowali mnie do tego kroku. Dziękuje za odwiedziny, za komentarze i miłe słowa i krytykę.
Pierwsza połowa zalatuje piosenką "Załoga G". Poza tym bardzo dobry tekst, dawno takiego nie miałeś.
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałem o "Załodze" kiedy już publikowałem.
OdpowiedzUsuńmoże napisz ode do chemii ( miłości) tylko w sposób przedstawiajacy poezją procesy chemiczno biologiczne zachodzące wtedy w organiżmie ludzkim
OdpowiedzUsuńTo jest wyzwanie. może kiedyś podołam.
Usuń