Nie mam ochoty na jedzenie
Choć organizm mówi inaczej
Wewnątrz czuję zmartwienie
Choć już za tym nie płaczę
Nie mam ochoty na słodycze
Choć rozweselają tak skutecznie
Wewnątrz wciąż głośno krzyczę
Choć już czuje się bezpiecznie
Mam ochotę na chwile bezczynności
Choć spraw tak wiele mam na głowie
Nie myśleć o pracy, nauce, miłości
Choć wiem co na to wszystko sumienie powie
Dawniej: "Poezja i przemyslenia młodego filozofa". Poświęcam tego bloga przede wszystkim mojej twórczości, poezji i przemyśleniom, lecz nie tylko. Blog będzie uzupełniany wszystkim co uznam za ciekawe i godne ukazania. Podziękowania dla ludzi, którzy zmotywowali mnie do tego kroku. Dziękuje za odwiedziny, za komentarze i miłe słowa i krytykę.
Wiesz, co myślę, ale niech świat też się dowie: ubóstwiam ten wiersz!
OdpowiedzUsuńBardzo mi z tego powodu miło. Jeden na milion. Czasami zdarzy się perełka dla jednostki. :)
UsuńA według mnie dość chujowo
OdpowiedzUsuńMasz ciekawe pomysły, ale powinieneś popracować nad stylem. Radzę dokonywać większej selekcji, bo lepszy jest jeden dopracowany wiersz niż 10 nie najlepszych.
OdpowiedzUsuńKtoś kiedyś musi wyselekcjonować. Ja nie uważam siebie za geniusza lirycznego. Piszę bo lubię. Styl mam jaki mam. Robię to dla siebie, nie dla pieniędzy czy zadowolenia publiki. Jest jak jest. Czasami czyjaś niedoskonałość musi być odnośnikiem do dzieł wybitnych, lub odwrotnie.
UsuńA mnie akurat wiersz się spodobał. Odniosłem nawet wrażenie, że masz styl odrobinę podobny do mojego.
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej Twojej twórczości.
http://i-want-your-money.blogspot.com/p/sapphire-sword.html