Ciasteczka

poniedziałek, 27 czerwca 2011

To coś...



Czasami czuje się jak ten kurz i pył zagarnięty w kąt.
Niby w śród swoich, a ograniczony...
Ograniczony siłą wyższą.
Mam tu swoich braci i siostry,
Mam tu swoje codzienne sprawy,
Ale czuje, że to nie to miejsce i czas.


Spalam się powoli jak odpalony papieros,
Pozostawiony samemu sobie...
Nikt nie chce wciągnąć mnie w płuca, rozżarzyć środka
Niby tli się we mnie ten dym, świeci iskierka,
Ale czuję, że jestem daleko od celu.


Jestem jak kawałek wolframu...
W tej zwykłej żarówce, która potrzebuje energii.
Zwykłej żarówce, która będzie świecić dzięki pewnej sile.
Potrzebuję napięcia i miejsca gdzie mógł bym świecić.
Ale nie tak po prostu, bez celu lecz dla kogoś.
Bo wtedy natężenie jest większe...


Czasami czuje się jak kartka papieru
Zapisana przez poetę bez ładu,
Ale wiem że gdzieś tu jest jakiś sens 
Próbuje znaleźć i odczytać pewien wzór.
Wiem, że chodzi o jedno ważne słowo.


Może warto czekać na rozwiązanie,
Inną drogę wybrać w życiu by znaleźć to coś.
Łączyć wszystko to co nie ma sensu
Odwrócić znaczenie czytać z góry w dół 
Środek opuścić, od końca zacząć, by zrozumieć,
Cicho trzeba iść do przodu, odnaleźć to coś...


                                                 Kazimierz Kaczorowski 27.06.2011

1 komentarz:

Ano­nim jest tyl­ko wte­dy do­puszczal­ny, gdy piszący go rzeczy­wiście jest nikim.
- Stanisław Jerzy Lec