Ciasteczka

wtorek, 6 grudnia 2016

Holandia

Witajcie. Welkome.



Po długiej przerwie stwierdziłem, że czas się odezwać. Wena nie wróciła ale będę miał chyba co opowiadać gdyż wyemigrowałem do Królestwa Niderlandów (potocznie Holandia).


Dlaczego wyjechałem? Primo chciałem bardzo odwiedzić ten kraj i zobaczyć jak się tu pracuje za "jurki", secundo zmusiła mnie sytuacja w kraju. Miałem dość robót na umowy zlecenie za marne pieniądze. W tych czasach trzeba mieć albo dużo szczęścia, albo dobre kontakty, a najlepiej obie te rzeczy. Nie mówiąc już o cwaniactwie.


Wybrałem nieodpowiedni czas na przewalutowanie złotego bo euro świetnie ostatnio stało no cóż za coś trzeba żyć na początku.
Ze Szczecina do miejsca docelowego znajdującego się w miasteczku położonym w holenderskiej prowincji Gelderland jechałem busem 9 godzin wliczając postoje. Niestety albo stety jechałem w nocy przez co nie zobaczyłem za wiele zza szyby. W sumie nie wiele bym zobaczył skoro jechaliśmy głównie autostradami.


Pierwsze na co zwróciłem uwagę w Holandii to budynki. W większości są to budynki z cegły. Gliny w Holandii jest pod dostatkiem. Czego nie można powiedzieć np. o drewnie. Jednak domki bungalow są już robione z drewna i w takim aktualnie mieszkam. Proszę się nie sugerować zdjęciami z wyszukiwarki google chyba, że dodacie do słowa bungalow jeszcze słowo Holandia to już będzie bardziej odpowiadać rzeczywistości. Dodam zdjęcie by zobrazować wam jak to wygląda. I dodam kilka moich innych zdjęć wykonanych w okolicy, bo mi się podobają.










Warunki są znośne ludzie bardzo pozytywnie nastawieni. Powiedziałbym nawet, ze weselsi niż w Polsce. Jest tu bardzo zielono pomijając już występujące przymrozki. Tutejsze sosny bardzo przypominają mi dom.





Wczoraj byłem na bezowocnej wyprawie do sklepu w mieście obok. W niedzielę większość sklepów jest zamkniętych...
CDN
P.S. Przepraszam ale czasami mogę opuścić gdzieś jakąś literkę "p" gdyż mam problem z szwankującą klawiaturą i używam kombinacji (alt + 121 lub alt + 80)

Pozdrawiam Kazimierz Kaczorowski

1 komentarz:

Ano­nim jest tyl­ko wte­dy do­puszczal­ny, gdy piszący go rzeczy­wiście jest nikim.
- Stanisław Jerzy Lec