Przepraszam drogich czytelników za brak publikacji w ostatnim czasie. Natłok wydarzeń, zmian i problemów oraz brak weny sprawił, że na mym kawałku internetowej podłogi zabrakło nowych przedmiotów.
Mam nadzieję, że to się zmieni wraz z nadchodzącą porą jesienną.
Już dziś mam do przedstawienia coś co wyszło z mej głowy dzisiejszego poranka.
Tańcząc na wietrze
Trzymamy się kurczowo
Uplecionej mgły
Na przędnej nici
Dotykamy spojrzeniami
Zerkamy po sobie z nieśmiałością
Tulimy w sobie uczuć garstkę
Pączkując ku wydaniu słodkich owoców
Ty nie puszczaj mnie.
Tak, Ja nie puszczę Ciebie.
7.10.2014
K. Kaczorowski
Bardzo dobrze uchwycone rodzące się uczucie. Szczególnie dwa ostatnie wersy wywołały na mojej twarzy uśmiech :).
OdpowiedzUsuńPatrzę się i uczę, bo też zaczynam pisać bloga, zapraszam do mnie, jeśli masz ochotę coś przeczytać i ewentualnie pomóc w nauce ;). outxof.blogspot.com