Ciasteczka

wtorek, 28 lutego 2012

Ostatkiem sił









Przykuty kajdanami niedoli
do ściany pełnej rozpaczy.Krzyczę,
krzyczę na tyle na ile gardło pozwoli.
Jak więzień skazany na jedną pryczę.
Skazany na samotność wyklinam
w niebiosa i mdleje z braku miłości.
A metal kajdan w nadgarstki się wżyna.
Chcę się wyrwać.Szarpię. Metal dotyka kości.
Krwawią dłonie, cierpi ciało. Bezustannie.
Niech samotność przeminie przepadnie!
Krzyczę ostatkami sił. O zgrozo!! 

1 komentarz:

  1. "Milczenie jest najgłośniejszym wołaniem o pomoc..."

    OdpowiedzUsuń

Ano­nim jest tyl­ko wte­dy do­puszczal­ny, gdy piszący go rzeczy­wiście jest nikim.
- Stanisław Jerzy Lec