To kolejna gorzka jesień,
Nie ma miodu na stare rany.
Kończy się parny wrzesień.
Jarząb na drzewach dojrzały.
Jutro pożółknie polna trawa,
Pokraśnieją masy lica.
Rozpocznie się krwawica,
Skończy hulaszcza zabawa.
Rozgrzewać będzie gorzka herbata.
Zakolanówki, kalesony i szaliki
Z szuflad i szaf wypełzną w ratach...
Na placach zabaw ucichną krzyki.
Kazimierz Kaczorowski 21.09.2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonim jest tylko wtedy dopuszczalny, gdy piszący go rzeczywiście jest nikim.
- Stanisław Jerzy Lec