Algebra i matematyczna analiza...
"Wykładowcy trzeba się podlizać..."
Semestr pierwszy: pochodne i granice...
"A jakoś to będzie jakoś to zaliczę..."
Przeciągnięcie, styczna i asymptota
"Kto o tym słyszał jakaś głupota..."
Semestr drugi : całki oznaczone...
"Notatki tydzień przed zbójem pożyczone"
Przed zaliczeniem: sinus cosinus
"Daj Boże trzy minus"
Egzamin: Parabole tańczą, tańczą parabole...
Wyniki : "No tą dwóją Pana nie zadowolę..."
Dawniej: "Poezja i przemyslenia młodego filozofa". Poświęcam tego bloga przede wszystkim mojej twórczości, poezji i przemyśleniom, lecz nie tylko. Blog będzie uzupełniany wszystkim co uznam za ciekawe i godne ukazania. Podziękowania dla ludzi, którzy zmotywowali mnie do tego kroku. Dziękuje za odwiedziny, za komentarze i miłe słowa i krytykę.
niedziela, 24 czerwca 2012
niedziela, 10 czerwca 2012
Alkoholizm
Presja,kiedy mówią " i co z nami nie wypijesz?"
Przecież gdy nie pijesz, wcale nie żyjesz...
Chwilowe wahanie... Czy powinieneś, co powie żona?
Chyba każdy kiedyś taki wybór dokona...
Aprobata w umyśle drąży wielką korelacje
Z uczuciem niedosytu, by zostać na kolacje
Niepozorny aczkolwiek ważny wybór, twoja porażka.
Alkohol to nie z mlekiem kaszka.
Nadzwyczajny niepokoj w tobie siedzi.
Skończyłeś się odurzaś, jeszcze tylko śledzik.
Jednakże kompani nową butelkę pokazują.
"Zostań kumplu z nami, zostań" trują.
Nadzieja ,że żona i dzieci nie poznają tego stanu.
Mijasz sąsiada , bełkoczesz "dobry wieczór panu"
Upadek pod drzwiami zdradza twoją pozycję.
Przekroczyło dziś to twoje ambicje.
Znów odmówić było Ci trudno...
W głowie pusto, we krwi brudno.
Jak wytłumaczyś się żonie, że nie chciałeś?
Tak wiele decyzji w alkoholu pogrzebałeś.
Jak powiedzieć dzieciom że nie ma jedzenia
Pewnie nie masz im nic do powiedzenia.
Chaos to jedyne co teraz czujesz.
We własnym umyśle się nie odnajdujesz.
Płacz dzieci i żony niezauważony,
Tylko dlatego bo dziś byleś zgorszony.
Sen to jedyne miejsce ucieczki od rodziny.
W utopijnej krainie mógł byś spędzać godziny.
Cierpienie... Tylko tyle rodzinie dajesz.
Jeśli alkoholikiem człowieku się stajesz.
24 stycznia 2010
Kazimierz Kaczorowski.
Subskrybuj:
Posty (Atom)