Ciasteczka

niedziela, 29 maja 2011

Niczym ptak.

Niczym ptak

Oto ja uskrzydlony ptak dzięki miłości,
Chcę wzlecieć w górę chcę posmakować wolności,
Tej wolności we dwoje na zawsze razem.
Więc ruszam skrzydłami raz za razem,
I biegnę, co sił w nogach przede mną  urwisko...
I biegnę i biegnę już spełnienia jestem blisko...
I wybijam się lekko niczym piórko w powietrze 
I lecę, i lecę tak unoszony  we wietrze,
Lecz czuję coś po krótkiej chwili
Coś mi się ciało na boki chyli,
Coś mi tu nie gra, coś nie w porządku.
Nie chcę znów spadać, nie chce wzlatywać od początku.
Bo tak jest mi dobrze tak chcę by na zawsze było
Nie chcę by przede mną cokolwiek się kryło.
Nie chcę upadać i cierpieć samotnie,
Jeśli pozwolisz by tak zostało, podziękuje stukrotnie.

Lecz dzieje się inaczej wiatr zmienia się w wichurę
I wpadam w czarną pełną kłamstw chmurę,
Ulewa niedopowiedzeń i ukrytych czynów uderza w me ciało,
Chyba tylko po to, tylko po to by już więcej nie uleciało.
By nie było zdolne w euforii się wzbić,
Nie będę tu długo historii swej kryć.
Wielki ból- błyskawica zdrady we mnie uderza,
A me ciało takie delikatne bez pancerza.
Zranione tym wszystkim wtem w przepaść spada
I z wielkim hukiem na ziemię upada.
Nie wiem sam, dlaczego przy życiu dotrwałem
Może, dlatego, że tak bardzo się nie bałem,
Tego, co będzie później, jeśli zostanę przy życiu...
Chociaż bardzo długo cierpiałem w skryciu.
Me ciało tak bardzo nie cierpiało jak skrzydła białe,
Bo to z ciała uleczyć można, a na skrzydłach ślad zostaje.

Nadszedł kiedyś dzień słoneczny, pełny nowej miłości.
Myślałem, że znów znajdę się na pewnej wysokości,
Lecz spotkałem się z jednym małym kłopotem.
Po moich nieszczęśliwych zmaganiach stałem się nielotem.


.03.09
 Nic dodać nic ująć.

środa, 25 maja 2011

Jesteś dla mnie




Jesteś dla mnie niczym Róża dla Małego Księcia,
Kocham Cię, pielęgnuję, dbam o Ciebie.
Tylko nie uświadamiam sobie jak bardzo kocham,
Bo czym objawia się ma miłość?

Jesteś dla mnie niczym Julia dla kochanka swego,
Jam Romeo, gotowy umrzeć dla Ciebie,
Gotowy odebrać sobie życie
Bo bez Ciebie jest nic nie warte.

Jesteś dla mnie niczym eliksir szczęścia,
Mógłbym Cię spijać całymi dniami
I wiedzieć, że w końcu przestaniesz działać
Ale i tak będę Cię kochał

Słodka kiedy śpisz, namiętna gdy całujesz,
Bezczelna gdy potrzeba, pełna kokieterii.
Śnisz mi się bez przerwy, każdej nocy.
Wiem, że nie zdołam Cię pocałować.

Jesteś dla mnie niczym księżyc w pełni,
Widzę Cię ale nie mogę Cię dotknąć.
Jesteś tam ale niedostępna
Widzisz mnie, ja Ciebie ale to i tak nie ma sensu.


2010-06 

by < %%  $ !!! ^ < # **

Opinie mile widziane..

poniedziałek, 23 maja 2011

Jedna impreza.

Wiersz z serii "Właściwa droga..."




To była sobota ruszyłam do klubu się pobawić
Jakąś przyjemność z życia sobie sprawić.
Wiadomo jak to jest, kiedy się ma siedemnaście lat
Przed tobą otworem stoi cały świat.
Tańczyłam na parkiecie było już dość ciemno
Podszedł do mnie chłopak zaczął tańczyć ze mną.
Zaprosił mnie do baru na imię miał Arek
Już po minucie siedzieliśmy przy barze.
Zaczęło się niewinne od lampki szampana.
Przy barze poznałam jeszcze Szczepana.

Obudziłam się rankiem całkiem zszokowana.
Leżałam w szpitalnym łóżku cała poszarpana.
Obolałe ręce, obolałe uda i cisza na sali
Gdzieś słychać stukot obcasów w oddali.
Co się stało? skąd sie tam wzięłam? Nic nie pamiętałam.
Ostatnie, co sobie przypomniałam na parkiecie wymiatałam.
Do sali weszła pielęgniarka za nią lekarz z nowiną
Że za chwile, jeśli chcę zobaczę się z rodziną.
Wiele pytań przez głowę się tłoczyło.
Panie doktorze, dlaczego tu jestem? Co się wydarzyło?
Spytałam, byłam obolała i bardzo zmęczona.
"Droga pani została pani odurzona i zgwałcona.
Skutkiem braku pamięci był narkotyk,
Który zatraca pamięć i znieczula dotyk"
Nie mogłam się powstrzymać, wybuchłam płaczem
Nie wiedziałam jeszcze co przez tą imprezę tracę.

"Jest jeszcze jedna, bardzo przykra sprawa proszę pani"
Nie myślałam, że coś mnie jeszcze bardziej dziś zrani
Lekarz podszedł złapał mnie za rękę,
Na krześle zobaczyłam poszarpaną sukienkę
Którą jeszcze niedawno nosiłam na sobie…
"Lepiej niech się pani teraz tego dowie"
Rzekł lekarz bardzo spokojnym głosem
"Ma pani HIV" - to było dla mnie wielkim ciosem.
"Niech się pani nie martwi z tym można żyć."
Byłam zdruzgotana, nie będę tego kryć
Zemdlałam.
Ja tego nie chciałam...
Nie chciałam uwierzyć w słowa doktora.
Dlaczego akurat ja, dlaczego ja jestem chora?!!

Już trzeci miesiąc borykam się z moją chorobą
Lecz już nie jestem tą samą osobą.
Nie walczę z tym sama i sama nie jestem niszczona
Jeszcze jest coś, a raczej ktoś, właściwie ona...
W moim łonie malutka duszyczka, malutkie stworzenie,
Które jest skazane na życiowe cierpienie.
Dlaczego?! O zgrozo, dlaczego tak się stało!?
Chciałabym by to dziecko mojego brzemienia nie doznało.
Do czego się przyczyniła moja głupota i naiwność
Teraz, co mi pozostało to tylko bezsilność.
I to, co nieuniknione...
A moje serce na zawsze zranione.

piątek, 20 maja 2011

A jak Ty spędzisz Weekend?

Jak informuje nas masowe źródło "innej prawdy" portal "Wirtualna Polska" jutro zginie 98% społeczeństwa... 
Oczywiście mój optymizm pozwala mi wierzyć, że znajdę się akurat w tych dwu procentach.  
A pro po procentów... dziś wybieram się na spektakularne ognisko zakończone efektywnym pokazem:  
fajerwerków

 a od basów ...


zatrzęsie się ziemia.










Zabawa będzie tak przednia, że: 
zbierze się największa elita





nie straszna będzie nam woda


a przy ogniu będziemy piekli kiełbaski







A tak zapomniał bym... Mamy pierwszego szczęśliwca, który widział Koniec Świata i nie boi się tego pokazać. Więc ten weekend może sobie spokojnie zaplanować...

A Ty co planujesz na ten Weekend? Napisz w komentarzu może zdążę przeczytać ;)

czwartek, 19 maja 2011

Co znaczy kochać?

Wiersz z serii przemyśleń o miłości we współczesnym świecie. Mój własny.


Czym jest miłość w dobie XXI wieku?
Odpowiedz sobie na to pytanie człowieku.
Gdzie się podziała ta miłość romantyka?
W tym wieku to wszystko zanika.
W dobie telewizji i komputerów
znajdziemy użytkowników ich wielu.
W cyber świecie żyją i "kochają".
Jaki oni przykład przyszłym pokoleniom dają?


Dlaczego taka rozpusta i pociąg jest za seksem?
Pomyślisz, że z innego świata jestem...
Bo nie rozumiem nastolatki kochającej się w parku na ławce.
A to wszystko dzięki edukacji, filmom porno i legalnej trawce.
Bo to środki ułatwiające mieszanie w głowie.
Nie jedna mądra osoba to powie.
Narkotyki, alkohol, seks nieodłączna para.
A gdzie tu miłość ? miłość tutaj to mara.
Wiem co mówię choć sam nie jestem święty,
ale staram się od miłości nie zostać odsunięty.


Czym jest miłość dziś, a czym była wczoraj?
Nie pytaj się poety, duchownego czy filozofii doktora.
spójrz na to co się dziś z ludźmi i z Tobą dzieje.
Myślę, że to się zmieni, mam taką nadzieję.
Bo kto, jeśli nie my ma zmienić świat?
Bo kto, jeśli nie ty zaczniesz kochać jak brat.
Kto jak nie ty pokaże światu, że potrafi miłować.
Kto jak nie my pokaże ludziom, że warto się szanować.

środa, 18 maja 2011

Podziękowanie

Z racji tego, że niektórzy w przyszłą sobotę będą obchodzić dzień sądu ostatecznego postanowiłem zrobić im na złość i opublikować pierwszy post  przed tym co ma nadejść.... 
Tak masz rację też w to nie wierzę... Bynajmniej, że to ma nastąpić w tą sobotę...


A więc chciał bym podziękować serdecznie za wsparcie duchowe i motywacje do stworzenia tego bloga wszystkim, którzy zachęcali mnie do tego a więc zacznę wymieniać:
1. Rodzinie, która nawet o tym nie wie... (heh)
z jednym wyjątkiem Kochanej Cioci
2. Przyjaciołom( zwłaszcza tym którzy mi to odradzali)
3. Znajomym z "fejsbuka"  w sumie 35 osób było na tak : D
4. Niekrytemu Krytykowi  bo lubię jego program...
5. No i pozostałym których ominie sobotnia apokalipsa ...